środa, 28 maja 2014

Nasz czas.

,
 Dzień to co prawda był w srodku tygodnia, ale jakże odświetny. Nasza 3 rocznica ślubu. Miałam co prawda inny plan...mieliśmy iść z mężem sami gdzieś na kolacje, ale w końcu postanowiliśmy, że przecież dzieci mogą nam również towarzyszyć.  Przyznać muszę, że średnio się odstresowałam i zrelaksowałam, bo Salvador robił wszystko żeby tylko wpaść do duuużego oczka wodnego, więc oczywiście nie mogłam z niego wzroku spuścić. 

piątek, 23 maja 2014

Lato czeka....

 
Mam nadzieję, że lato zawitało do Nas na dobre. Co prawda te zdjęcia są zrobione już ładnych kilka dni temu, ale i tak było ciepło. Maluchy gdyby mogły to do nocy siedziały by na dworze. Ostatnio nie mam jakoś weny do pisania więc zostawiam Was z samymi zdjęciami. Jak na pewno zauwazylyście wzieło mnie ostatnio na kolory. Leginsy z Zary są świetne i do tego w wielu róznych kolorach, wystarczy biała bluzeczka i apaszka i gotowe. Uwielbiam takie proste zestawienia:)

środa, 21 maja 2014

Wspomnienia....

 
Nie wiem czy potrzebne sa jakieś słowa....to był piekny dzień...dziś mijają trzy lata. Wspaniali goście, cudowne miejsce i zabawa. Wiele pieknych i niezapomnianych wspomnień. Dzielę się nimi dzisiaj z wami...

niedziela, 18 maja 2014

Love You Teddy


Moja miłość do pluszaków jest wielka, jednak nie do wszystkich. Uwielbiam te stare, ponad czasowe, które dla dzieci i dorosłych w każdym wieku są idealne. Które niosą za sobą wspomnienie dziecięcych lat. Co prawda ja nie pamiętam swojego misia z dziecięcych lat, ale wiem na pewno, że zostawię dzieciom na pamiątkę kilka ich. Może kiedyś przekażą je swoim dzieciom. Może będą im towarzyszyły w ich nastoletnim i dorosłym życiu i poprzynosiły szczęście, lub były po prostu pocieszeniem i miłym wspomnieniem dziecięcych chwil.

środa, 14 maja 2014

Po prostu


Dzisiejszy post będzie bardzo króciutki. Zdjęcia zrobione po drodze na trening Salvadora. Zobaczyłam morze stokrotek pod wierzbą i widziałam tam Sarę. Piekna pogoda nas rozpieszczała przez kilka dni, więc teraz na tą deszczową mam pocieszenie w postaci zdjęć:)
Wiem wiem, znowu Sara na zdjęciach, ale tak jak pisałam ostatnio Salvador odmawia wspólpracy z obiektywem. A uwielbienie do mojej córki sięgnęło zenitu:)

sobota, 10 maja 2014

Pink LOVE !!!

 
Coś mnie na kolory wzięlo, ostatnio zielony dzisiaj różowy a najbliższy post będzie żółty:)  Uwielbiam Sarę w prostych zestawach. Salvador to juz inna historia, tu nigdy nie jest prosto, pod każdym względem. Na pewno też zauważyliście, że ostatnio jakoś mniej Salvadora, ale czasami po prostu nie chce sie dać fotografować, a na siłę nie bedę tego robiła. Tym razem było inaczej, miał po prostu na to ochotę. Więc sądzę, żę Salvador będzie często wisienką na torcie, no chyba że to tylko taka chwilowa zmiana:)

czwartek, 8 maja 2014

Green Day


Ostatnio mało Nas na blogu, a więcej na IG. Przyznam, że trochę zniechęca mnie tez facebook. Kiedyś wspominałam, że bardzo ogranicza zasięg i tak naprawdę ilość osób którzy widzą nasze posty i wpisy jest nieewiele, jednak blog daje mi tyle satysfakcji, ze nie zrezygnuję choćby nie wiem co. Im cieplej się robi na dworze, tym więcej okazji do zdjęć. A jako, że fontanne w naszym mieście włączyli niedawno, obowiązkowo trzeba było ja odwiedzieć. Zapraszam na zielone wydanie Sary.