czwartek, 29 sierpnia 2013

Moi mili Pańswto:)

Dzisiaj będzie głównie zdjęciowo. Dość juz późno i jakoś nie mam weny dzisiaj na pisanie. Przygotowujemy się do czwartych urodzinek dzieci więc trochę głowy nie mam do pisania, a do tego pora już późna. Ale chciałam Wam pokazać trochę fotek ze ślubu na którym byliśmy w sobotę:) Było bardzo miło i pysznie.

A do tego jakoś ostatnio na czytanych przeze mnie blogach sporo się dzieje, bo jakieś hejtowanie i inne tego typu niemiłe historie się dzieją. Ja się dziwię tylko, że ludziom się chce pisać przykre rzeczy. Jak nie mam nic ciekawego do powiedzenia, to nie mówię i już, a nie matkom blogerkom krew psuć. Ale cóż, czasami bywa i tak:)


p.s. przepraszam Was że tak dużo zdjęć ale nie mogłam się zdecydować:)

































poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Pożegnanie lata:(........

Dlaczego mamy tak mało czasu na spotkania z przyjaciółmi, rodziną, bliskimi?? Biegniemy ciągle za czymś, żyjemy w pędzie codziennych spraw. Wiecznie nie mamy czasu i dokądś się spieszymy. A jak cudownie jest posiedzieć tak po prostu przy ognisku, pod kocem, ze świetnymi ludźmi pogadać o tym jakie mamy szczęście, że możemy sobie tak beztrosko czasem posiedzieć, dzieci biegają boso po trawniku, oglądają bajki do późnego wieczora a potem zasypiają brudne na dywanie:) Oj było miło...ale żeby nie było tak za miło to muszę się pożalić, że moja koleżanka Kasia-gospodyni owego spotkania- wpędza mnie przy każdym naszym spotkaniu w kompleksy domowe;) Babeczki z malinami- z własnego ogródka- i borówkami upieczone, ogóreczki ukiszone, kompocik, do tego zawsze posprzątane, włosy ułożone, makijaż , zadbane dłonie....no Kasiu jak Ty to robisz??:) Oczywiście wszystko jest w jak najlepszym znaczeniu i zazdroszczeniu pozytywnym. A na dodatek zawsze po takim spotkaniu jestem naładowana przez kilka dni pozytywną energią:)  Także oby więcej takich spotkań...jestecie świetną rodzinką:) 
Jak to Kasia napisała.....Spotkania z ludźmi czynią życie wartym przeżycia.......prawda;)














 


środa, 21 sierpnia 2013

Pies morderca - wakacji ciąg dalszy:)

Nie wiem czy wiecie ale w naszym domu zamieszkuje z nami obecnie siedem psów, tak tak siedem. I to nie byle jakich psów a dokładniej bullterierów:)  Dodam też, że nie pożerają one dzieci na śniadanie ani siebie nawzajem. Żyją w zgodzie również z naszymi dwoma kotami. Prowadzimy domową hodowlę, stąd też taka liczba psów:) Jako dziecko miałam w domu psy, mój mąż także i gdy zaczęliśmy razem mieszkać, czyli jakieś 8 lat temu w naszym domu pojawił się pierwszy bullterier. Dodam tylko, że był strasznym śpiochem i niezwykle spokojnym psem. Potem pojawiły się kolejne psy i kolejne. Bullteriery zawładnęły naszymi sercami. To psy o cudownych charakterach. Wraz z nimi musieliśmy przyzwyczaić się do głupich tekstów pod naszym adresem. Niestety wygląd tych psów, ma swoich zwolenników jak  i przeciwników. Ale czasami aż uszy więdną od idiotycznych i wręcz nienormalnych komentarzy. Czasami zastanawiam się gdzie podział się zdrowy rozsądek, nie każę nikomu rzucać się na szyję mojemu 40 kilogramowemu samcowi, ale uprzedzanie swojego dziecka, które biegnie w stronę mojego psa i cieszy się na jego widok, żeby przypadkiem nie podchodziło bo to jest morderca i na pewno się na nie rzuci jest dla mnie po prostu idiotyczne. Takie dziecko ufa ślepo swojemu rodzicowi i kolejne pokolenie się uprzedza. Ja wiem, że one wyglądają może i strasznie ale zapewniam Was, że są tak łagodne ja baranki ( udowodnię to Wam za jakiś czas:)) Ale wiadomo, że każdy właściciel powie o swoim psie, tak tak mój to jest łagodny, dlatego znalazłam w necie listę psów które uznawane są za agresywne, ale także świetny do niej tekst w którym pokazane jest jak sama lista zaprzecza sobie:) Na tej liście znajduje się 11 ras psów, należą do nich :
1. Pit Bull
2. Pies z Majorki
3. Buldog Amerykański
4. Dog Argentyński 
5. Pies Kanaryjski
6. Tosa Inu
7. Rottweiler
8. Akbash Dog
9. Anatolian Karabash
10. Moskiewski Stróżujący 
11. Owczarek Kaukaski 
Co prawda nie ma na niej bullteriera, ale zawsze jak z nimi idziemy to są wymawiane wszystkie rasy tylko nie bull. Co dowodzi również tego, że ludzie nawet nie wiedzą jaki to pies ale wiedzą, że zabija.
Statystyki z lat 2009-2012 wskazują iż 65,3 % ukąszeń było spowodowane przez Mieszańce, 14 % przez Owczarki Niemieckie, 4,1 % przez Jamniki, 1,8 % Bernardyn, 1,8 % Syberian Husky, 1,4 % Labrador Retriver, 1,4 % Wyżeł Niemiecki, 0,9 % Yorkshire Terrier, 0,9 % Golder Retriver i tylko 8,9 % przez 19 psów z pozostałych ras po jednym psie z danej rasy co  daje 0,4 % psa!!!!!!

Jak widać więc lista ta jest całkowicie oderwana od rzeczywistości, nie ma ona nic wspólnego ze stanem rzeczywistym. Psy podane w liście są to psy stworzone do stróżowania,  polowań z psami itp. Mają one na pewno większe predyspozycje do bycia psem niebezpiecznym ale to tylko człowiek jest za to odpowiedzialny. Zawsze winę ponosi człowiek. Nigdy też nie dochodzi się dlaczego pies w typie amstafa bądź innego niebezpiecznego psa ugryzł. Ludzie również nie zdają sobie sprawy, że pies w typie to pies podobny do danej rasy. Jednak takie psy są rozmnażane bezmyślnie, nie zważa się na pochodzenie psa czy choroby które niesie. Jeśli mamy do czynienia z psem rasowym= rodowodowym to wiemy wstecz jakich psiak miał rodziców, możemy sprawdzić czy psy były badane na różne choroby typowe dla rasy, czy rodzice byli agresywni czy nie. Rozsądny właściciel i hodowca zrobi wszystko aby w jego hodowli rodziły się zrównoważone i spokojne psy. Agresja jakakolwiek jest eliminowana. Wiadomo, że psy bez rodowodu też bywają łagodne, gdyż wielkie znaczenie ma tu wychowanie psa, ale zawsze pozostanie to pies w typie rasy a nie rasowy.  Nie twierdzę też, że mam do swoich psów 100% zaufanie, ponieważ pies zawsze pozostanie psem i nigdy nie wiemy co się może zdarzyć. Również dzieci nie zawsze odpowiednio się zachowują w stosunku do psa, pies to nie zabawka i również odczuwa ból. U bullteriera ten próg bólu jest bardzo podwyższony i raczej niewiele go boli, ale pies również może się źle czuć i mieć gorszy dzień. Należy więc uczyć dziecko szacunku do zwierząt i nie straszyć, że ugryzie. Oczywiście zawsze też należy zachować odpowiednią dawkę ostrożności, szczególnie do psów których nie znamy. Ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku:)

Chciałabym jeszcze parę razy wspomnieć i na pewno pokazać nasze psiaki które są członkami naszej rodziny i przekonać może niektórych z Was, że nie taki diabeł straszny:)



















Saruśka
spodnie - sh
koszula - świetna koszula Mamandi- super materiał i wiele zastosowań:)
Aniu jeszcze raz za nią dziękujemy:)